Dzisiaj spędziliśmy dzień na bagnach.
Bardzo pożytecznie i niezwykle.
Zobaczcie sami . To coś pod stopami, to porastający jezioro kożuch roślin bagiennych zwany spleją.
Tak wygladało nasze bagno.
A to nie wąż wbrew pozorom tylko padalec- beznoga jaszczurka.
kwitnące żurawiny
i krwiożercza rosiczka
Byliśmy dobrze wyposażeni
żeby obejrzeć z bliska czermień błotną
Powstawały parki narodowe dla krasnoludków :)
Nie widzieliśmy bobrów, choć po śladach wiadomo,że tam żyją.
Ale dzikie kosaćce też były urocze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz