Jak co roku, w świąteczny nastrój wprowadzili nas nasi uczniowie.
Było serio, ale i zabawnie. No i pięknie oczywiście.
I nastrojowo.
Krowa i osioł pilnowały żłobu.
Trzej królowie dary swe przynieśli.
A niewidoma Miriam...
...odzyskała wzrok za sprawą cudu.
Koncert na sześc gitar...
...rozbrzmiewał kolędą,
A reżyserzy spektaklu czuwali nad ogólnym wrażeniem.
Zobaczymy się w przyszłym roku!
środa, 22 grudnia 2010
czwartek, 16 grudnia 2010
Chopin i jazz
To była lekcja dla wszystkich, przygotowana i poprowadzona przez Tomka Kiepurę. Była i ciekawa prezentacja i fragmenty filmu i kilka utworów zagranych gościnnie przez Michała Rorata. Oczywiście jako jazzmeni nie mogli sobie odmówić specyficznej interpretacji :-)
A dla nas wszystkich był to kontakt z naprawdę wysoką kulturą.
Dzięki wielkie Chłopaki!!!
A dla nas wszystkich był to kontakt z naprawdę wysoką kulturą.
Dzięki wielkie Chłopaki!!!
wtorek, 14 grudnia 2010
Europa według drugoklasistow
Dziś byłam u Marioli i jej dzieci.
Zaczęło się od trzęsienia Ziemi, a potem już tylko poziom excytacji wzrastał. Wierzcie lub nie, ale oni mówią różnymi językami!
Było też robienie pizzy na plecach kolegów i naprawdę super grupowa praca.
Było o siusiającym chłopcu, modzie mediolańskiej i zorbie oraz innych wielce tajemniczych sprawach.
Zaczęło się od trzęsienia Ziemi, a potem już tylko poziom excytacji wzrastał. Wierzcie lub nie, ale oni mówią różnymi językami!
Było też robienie pizzy na plecach kolegów i naprawdę super grupowa praca.
Było o siusiającym chłopcu, modzie mediolańskiej i zorbie oraz innych wielce tajemniczych sprawach.
piątek, 10 grudnia 2010
Malediwy dream
Poziom tęstnoty za ciepłymi krajami osiągnął apogeum i wyrażony został w formie makiety zbudowanej w jednym z gabinetów . Monika zadeklarowała, że będzie serwowała egzotyczne napoje osobie, która ją tam zabierze ;-)
poniedziałek, 6 grudnia 2010
Mikołajowo i bałwaniasto
Było tak.
Najpierw do okna Krysi dobijał się jakiś bałwan.
Potem niejaki Mikołaj znalazł sobie jelenia, a właściwie dwa łosie, które wykonały za niego całą białą robotę i na placyku przed szkołą , ku uciesze gawiedzi,pojawił się renifer oraz jego koleś z marchewkowym nosem ;-)
Najpierw do okna Krysi dobijał się jakiś bałwan.
Potem niejaki Mikołaj znalazł sobie jelenia, a właściwie dwa łosie, które wykonały za niego całą białą robotę i na placyku przed szkołą , ku uciesze gawiedzi,pojawił się renifer oraz jego koleś z marchewkowym nosem ;-)
sobota, 4 grudnia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)