poniedziałek, 30 maja 2011

Pan od muzyki

Kiedy ja bawiłam na zielonej szkole, Ola wzbogacała wiedzę na temat muzyki afrykańskiej. Załapała się na kawałek lekcji Tomka na ten właśnie temat. Lekcja bogato ilustrowana, zarówno multimedialnie, jak i z niemałym trudem zdobytymi oryginalnymi instrumentami. A na koniec dzieciaki utworzyły band i wszystkie instrumenty zagrały...



















http://youtu.be/c05kAgqoZxs

niedziela, 29 maja 2011

Sobotni piknik

Pogoda kompletnie pokrzyżowała nam plany. Przygotowane prezentacje naszego projektu SZTUKA I ZIEMIA mogły mieć daleko większą widownię. Szkoda, bo występy były cudne. A i butelkowy pokaz super.Poznajecie kto od nas występował?
Uściski dla wszystkich wytrwałych :)








































czwartek, 26 maja 2011

Zoo w Opolu- zielonej szkoły ciąg dalszy

To mój pierwszy raz w opolskim ZOO.
I jestem pozytywnie zaskoczona.
To miejsce jest przyjazne dla zwierząt i ludzi.
Ale, najpierw był śpiewający autobus.




Potem dłuuuuga podróż.

By na finiszu



stanąć oko w oko z dzikim...




Ulubieńcami stały się natychmiast lemury



amerykańscy roślinożercy



i wyluzowana puma



a także, jako jedne z nielicznych zakratowane jeżozwierze


i wilki




Urocze były też kozy



i oczywiście puma...


hipcio



i oczywiście goryle, które zatrzymały nas na dłuższą chwilę.









Dzikoe chaszcze,



przejścia,

i tunele



pozwalają na wnikliwą obserwację


na przykład piesków preriowych



A potem już wyjście zza krat i wspomnienia,które zostaną na długo...

środa, 25 maja 2011

Bagno wciąga ( i inne mrożące krew w żyłach spotkania)

Dzisiaj spędziliśmy dzień na bagnach.
Bardzo pożytecznie i niezwykle.
Zobaczcie sami . To coś pod stopami, to porastający jezioro kożuch roślin bagiennych zwany spleją.


Tak wygladało nasze bagno.



A to nie wąż wbrew pozorom tylko padalec- beznoga jaszczurka.


kwitnące żurawiny


i krwiożercza rosiczka


Byliśmy dobrze wyposażeni


żeby obejrzeć z bliska czermień błotną


Powstawały parki narodowe dla krasnoludków :)


Nie widzieliśmy bobrów, choć po śladach wiadomo,że tam żyją.
Ale dzikie kosaćce też były urocze.

ZIELONO -DZIEŃ DRUGI( wtorek)

Drugiego dnia były zamki w Olsztynie i Ogrodzieńcu oraz wszystkie inne jurajskie atrakcje w Parku Miniatur w Podzamczu. Mnie tam nie było tym razem,
ale z opowieści dzieci wiem, że podobało się.
A w relacji Marzenki wyglądało to następujaco: