Ostatni dzień Zielonej Szkoły

Turystykę miejską dziś uprawialiśmy.

Częściowo w oczyszczalni ścieków Warta, a następnie w miejskich uroczyskach.

Pogoda dopisała i humory także.

Szkoła na zielono

Dzień trzeci i czwarty Zielonej Szkoły obfitował w nowe doświadczenia.

Zwiedziliśmy ekspozycję historyczno-przyrodniczą w Smoleniu, ale zamknęli nam zamek!

Podobno trwają prace konserwatorskie.

 Warto było zobaczyć kły mamuta.

 Długo wędrowaliśmy po zamku Ogrodzieniec.

 A na zakończenie odwiedziliśmy Złoty Potok. Staw Irydion i muzeum w dworku Zygmunta Krasińskiego.

 Czwartego dnia zawitaliśmy do Mstowa.
Piliśmy pyszną wodę z tutejszych źródełek - wywierzysk.
Odkryliśmy, że żyją w nich wypławki, chruściki w domkach i całe mnóstwo szybkich jak błyskawica kiełży,

 Potem trochę rekreacji i aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu i tak zregenerowani mogliśmy powrócić do domów.

Trwa coroczna Zielona Szkoła

To już dwa dni! Dwie niezwykłe przygody za nami. Przed nami, jeszcze trzy, pełne wrażeń wycieczki. Niech trwa pogodny maj!

Zaczęliśmy jak zwykle od Rezerwatu Przyrody Zielona Góra i zwiedzania tamtejszej jaskini.

Było ciemno, zimno i strasznie czyli w sam raz na przygody.

Potem ocenialiśmy stan zdrowia tutejszych buków.

Zachwycaliśmy się żarnowcem i niezapominajkami.

Drugi dzień rozpoczął się od niespodzianki. Nasze bagno stało się częścią obszaru NATURA 2000

Widzieliśmy piękne wełnianki,

bujaliśmy się na splei,

podziwialiśmy bagno zwyczajne,

rosiczkę,

i kwitnącą żurawinę.

Tutejszym krasnoludkom zaproponowaliśmy kilka  form ochrony przyrody.

Podziwialiśmy rozmaite znaleziska.

Czy zgadniecie do czego jeszcze można wykorzystać plecionkę z sitowia?