Pomimo upału zabawa była przednia.
Nad sceną - wielki błękit.
Buty u podnóża zamku.
Marzenia do spełnienia
Pogaduchy w kawiarence
Przy cieszących zmysły słodkościach
Można było zmienić się w elfa,
za sprawą cudnych wróżek.
Na amatorów czekały grilowane kaszanki i kiełbaski.
W arkana mody wprowadzali absolwenci.
Rodziny wyglądały na zadowolone.
Artyści także.
Grał zespół flażoletów.
Zachwycali tancerze.
Rozkwitała miłość ojcowska.
Ale to chyba tajemnica...
Zabawa trwała ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz